 |
|
 |
|
patrrysia
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Pon 18:31, 01 Sty 2007 Temat postu: cd |
|
|
Już kończę, dalszą część. Byłam szczęsliwa, albo raczej byliśmy szczęsliwi do czasu, gdy moja "kochana" siostra nie zaczęła znowu mieszać. Zazdrościła mi szczęscia i nagadała głupot moim rodzciom, i na mnie i na mojego chłopaka. Rodzice przez to zabronili nam się spotykać ;( przez nią ;( przystali też szybko na jej brednie, bo mój chłopak jest o 9 lat starszy ;( może to i dużo, ale przecież się kochamy oboje. I tak moje zycie zostało zrujnowane, moi rodzice zabraniają mi wychodzić z domu, nie mogę nigdzie sama wyjść, no chyba że z siostrzyczką. Jednak nie poddaliśmy się. Jakoś się spotykaliśmy choćby na te pięć minut po szkole lub przed i jakoś było. Do czasu gdy siostra i mój chłopak się znienawidzili, zaczęli oboje sobie srać życie, siostra jeszcze bardziej na niego gadałą rodzicom, aż w końcu zabrali mi telefon, nie mogłam wchodzić na Internet, nie mogłam niczego. Tak stopniowo oddalaliśmy się od siebie, chłopak powiedział żebym coś zrobiła żebym walczyła o Nas inaczej on odejdzie i się zabije, więc zrobiłam, zaczęłam okłamywać rodziców, że już z nim się nie spotykam i wszystko wróciło do normy. Przez cały czas kłamałam ich, mówiłam że idę do koleżanki, a spotykałam się z nim, aż w końu wszystko się wydało. Teraz rodzice na każdym kroku mnie sprawdzają, nie pozwalają na nic, mam z nimi fatalne stosunki, a jeszcze przez to żę nei mogę wychodzić chłopak się gniewa na mnie, ciągle się kłócimy, rodzice mi nie wierzą, co ja mam zrobić????? pomocy. To jest jeden problem, drugi też mam. Ostatni raz widziałam się z chłopakiem dokładnie dwa tygodnie temu, w wigilię pokłóciliśmy się znowu przez smsy (rodzice nie wiedzą że mam tel).
Post został pochwalony 0 razy
|
|