|
|
|
|
szylkretka
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: pozaświat
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Pon 15:11, 16 Lip 2007 Temat postu: moja próba... |
|
|
dzis mija 9 dzien mojego zycia po...i chociaz wciaz jestem,to czuje sie jakbym byla jednak po tej drugiej stronie...wciaz nie moge uwierzyc ze TO zrobilam i ze tak neiwiele brakowalo,aby juz nie byc...nie moge sie pozbierac,nie umiem sama sobie tego poukladac w glowie,nie wiem gdzie szukac pomocy,a w szpitalu choc wywalczyli moje zycie,to nie dali nic wiecej,jak tylko bol i cierpienie i poczucie winy,chyba chcieli mi dac nauczke za to ze osmielilam sie zaigrac ze smiercia,ze przeze mnie mieli dodatkowa robote...moje zycie ma mniej sensu niz przed...to mnie przeraza...boje sie smierci jak nigdy dotad i jak nigdy dotad boje sie zycia...
jesli nie znajde pomocy to chyba moja psychika sama mnie unicestwi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|